Piotr Żyła i Wojtek Fiedorczuk jako "Żyła i Klasyk w onlajnie" w europejskiej kampanii TransferGo!
Jeden z najlepszych skoczków narciarskich (a już na pewno najbardziej zabawny) - Piotr „Wiewiór" Żyła oraz Wojtek Fiedorczuk - znany standuper, biorą udział w odjazdowym videoblogu, przygotowanym dla marki TransferGo. Zdaje się, że będzie wesoło!
„Żyła i Klasyk w onlajnie" to zabawna historia dwóch przyjaciół z polskich gór, którzy opowiadają o fenomenie i sekretach tzw. online'u. Albo - mówiąc inaczej - robią sobie z niego jaja. Tak po góralsku i od serca. W roli mentora ds. online'owych występuje Piotrek Żyła, który - jak wiemy - w "internetach" radzi sobie doskonale. Jego słynne „hehehehehe" jest rozpoznawane przez 99% polskich Internautów, a to już o czymś świadczy. Z kolei Wojtek wciela się w rolę Andrzeja Klasyka, który leci do pracy do Londynu. Jednak, aby jego misja się powiodła - musi opuścić swoją bacówkę i zdecydowanie poprawić swoją wiedzę w tematach związanych z nowymi technologiami.
Co z tego wyniknie? O tym dowiemy się z kolejnych odcinków videobloga „Żyła i Klasyk w onlajnie". Zdradzając jednak już teraz rąbka tajemnicy, możemy powiedzieć, że oglądając „Żyłę i Klasyka w onlajnie" dowiecie się m.in.:
• jak zrobić parówkowe selfie
• jak być bardziej fit przy użyciu czworonoga
• jak skutecznie relaksować się przy użyciu białej ściany i kanapy
• jak napusza się sałatę
„Żyła i Klasyk w onlajnie" to pomysł, który pozwala marce TransferGo doskonale pokazać swoje najważniejsze atrybuty i wartości. Jesteśmy nowocześni, dynamiczni, pomocni i wyluzowani. Z takim podejściem chcemy przekonywać wszystkich Polaków do robienia przelewów międzynarodowych za naszym pośrednictwem - zarówno tych co mieszkają za granicą i wspierających bliskich w Polsce, jak i tych w kraju np. prowadzących firmy i wysyłających pieniądze z Polski za granicę - opowiada Magdalena Gołębiewska, Country Manager w TransferGo. - Mając na uwadze to, jak chcemy o sobie mówić, zdecydowaliśmy się na dłuższą współpracę z Piotrem Żyłą, który doskonale sprawdza się w roli ambasadora TransferGo, nie tylko w Polsce.
Pomysł na zaangażowanie Piotra pojawił się najpierw. Dopiero w momencie wyboru ambasadora, została przygotowana pod niego kampania. Bardzo często marki wychodzą od pomysłu kreatywnego i potem dobierają pod niego aktora. W tym przypadku scenariusz pisany był pod osobę Piotra.
Naszym zadaniem było wpleść online w świat Piotra - ambasadora marki, i jednocześnie przygotować teren pod tematykę międzynarodowych przelewów online bez robienia typowych spotów reklamowych - opowiada Paweł Gogler, Concept Director w 23HEROES, agencji kreatywnej odpowiedzialnej za koncepcję kampanii. Tak powstał pomysł na videoblog z "junior online expertem", czyli Piotrem i "senior offline specjalistą" - Wojtkiem. Napisaliśmy kilkanaście scenariuszy, które na planie potraktowaliśmy jako punkt wyjścia do swobodnej rozmowy między naszymi bohaterami, dzięki czemu Piotr i Wojtek mogli pozostać sobą i wnieść do projektu wiele autentyzmu - dodaje.
„Żyła i Klasyk w onlajnie" to projekt, który niełatwo zaklasyfikować. I na tym w dużej mierze opiera się jego fenomen. To po prostu dobrze się ogląda. Widzowie, którzy lubią Piotrka, będą mieli wreszcie okazję poznać go bliżej. A jak można się spodziewać w jego przypadku - niespodzianek nie zabraknie - podsumowuje Tomasz Łapa, Managing Director w 23HEROES.
Pilotażowy odcinek videobloga możemy oglądać w sieci już od 12 lipca na kanale TransferGo w serwisie YouTube oraz na Facebooku. Kolejne odcinki bedą się pojawiać w sieci w każdy piątek, aż do połowy października. W międzyczasie pojawi się również ekstra content video wspierający główny wątek akcji. Kampania wspierająca projekt emitowana będzie m.in. w Wielkiej Brytanii, Niemczech, Norwegii i Polsce.
Oto pilotażowy odcinek kampanii: https://www.youtube.com/watch?v=RMrTxJGmicE&index=1&list=PL0g85VL5tZak51XSb_3s5Jb1aNN717BeI
Za koncepty kreatywne i scenariusze odpowiadała agencja 23HEROES. Za produkcję i postprodukcję spotów dom produkcyjny F25. To wszystko dla marki TransferGo, operatora przelewów międzynarodowych. A za niezliczoną ilość „hehehehehe" pełną odpowiedzialność ponosi Piotrek Żyła.
Źródło: www.all4comms.com