Jak co roku, końcem października MK Project zorganizował familijny dzień sportu. Pogoda w ten dzień dopisała, wbrew niezbyt ciekawym prognozom. Pod okiem "super trenera" Jakuba dzieciaki mogły poćwiczyć unikalne zagrywki piłką, a potem rozegrały prawdziwy mecz. Kibicowali oczywiście rodzice. Wszelkie konkurencje cieszyły się powodzeniem od najmłodszego do najstarszego. Rywalizacja była zacięta, lecz nie zawzięta. Ćwiczono wszystkie mięśnie. A ile przy tym było śmiechu i radości.
Dla wolontariuszy MK Project najważniejszym było chyba to, że chociaż przybyli na imprezę goście mieszkający i pracujący w różnych zakątkach Milton Keynes i wcześniej nie mieli o sobie pojęcia - teraz są już znajomymi.
A były i takie przypadki, że w Polskim Domu spotkali się też "starzy znajomi", którym czas i okoliczności nie dawały wcześniej możliwości na pogawędkę. Nie było lepszych i gorszych, znajomych i obcych. Wszyscy byli i bawili się w ten dzień razem. I o to właśnie chodzi!